Pod wezwaniem Postępującego Zidiocenia

Alanka

ja kcem sobie zrobić grzywkę pod koniec sierpnia
i generalnie to używam jakichś oryginalnych podróbek imitacji bądź Avonowskiej pachnącej wody takiej pomarańcza-migdały
i Serreal, śliczne są

Lametta

A ja bym chciała pofarbowac włosy, ale matka mówi, ze mam za ładny kolor i ze nie powinnam go niszczyć --' Rabin prawda, jestem okropną, jasną blondynką :/

Alanka

a mnie kolory raczej nie wychodzą (z wyjątkiem rubinowego - który u mnie jest wisniowy - i czarnego

Sylville

Lam, Ty masz śliczny kolor włosów. Nie pozwalam Ci go zmieniać! możesz najwyżej od spodu sobie czarne zrobić, żeby mieć dwukolorowe, ale ogólnie nie niszcz ich sobie. Albo wymień się na moje xD
Ja farbować nie mogę z powodu uczulenia na jakiśtam składnich farb. A henna jest dla mnie za ciepła i od razu ją spłukuję xD

Lametta

Śliczny, ajsne. Okropne, blond, i wogóle. Tylko jedyny w jakim bym wyglądała ludzko - rudy - jest modny i noszą go wszystkie mhroczne istoty, z El na czele. Ech :/

Alanka

lubię rudy
zawsze chciałam być...ruda z kręconymi, taka Lilka

Sylville

Też zawsze chciałabym być ruda, ale nie do twarzy by mi było. Wolę zostać w swoim kolorze. Albo na czarno się farbnąć. *marzenia*

Alanka

ja podobno w czarnym wyglądałam jak trup, że niby blada, ale zawsze się robiłam na zimę kiedy blednę
w takim wisniowym było mi fajnie nawet, ludziom ze szkoły się podobało XD ale ten kolor podkreślał moje oczy i się robiły takie... dziwne... brązowe XD

Sylville

ja w czarnych bym wyglądała jak śmierć xD Już się mnie pytają co ja taka blada, a ja blada przecież nie jestem. W blond bym wyglądała okropnie, próbowałam na zdjęcu sobie przefarbować i zobaczyć (photoshop jednak przydatny jest xD). Przestraszyłam się xD

Lori

Kfik xD
Ja sobie farboałam włosy na rudo i wyglądałam okropnie ^^

Lametta

A ja w rudych wyglądam nawet naturalnie, byle takich blondrudych bardziej, niż czerwonych. Oczy mam kolorstycznie zmienne (chociaż zazwyczaj szaroniebieskie z jakimś takim żółtawym połyskiem xD), więc farbować się pod ich kolor nie będę xD

Sylv, przy mnie to ty jesteś ciemna! xD

haina

A ja mam właśnie na głowie blond balejaż i jest mi dobrze Very Happy

. Na przyszły rok planuje ufarbowanie włosów na kasztan [taki, jaki ma teraz Kirsten Dunst] a od połowy czarne Very Happy

.

Kybele

Ja generalnie prawie w ogóle nie czeszę włosów, bo one prawie nigdy się nie plączą, myję je tym, co rodziciele kupią i chociaż mam takie anonimowe cosie na czole, to dotąd nie używałam niczego, co mogłoby temu zabiec oprócz koHanego Alantana, którego używam nawet do ukąszeń po komarach o.O No, a dzisiaj poszłam do sklepu, kupiłam peeling, wyszorowałam sobie tym twarz i z pół godziny macałam sobie policzek, bo chyba pierwszy raz w życiu był taki gładki (mamo, ale ze mnie prywitywny zwierz o.O)

A maluję się kiedy mi się chce, czyli rzadko, i jak już, to używam tylko tuszu do rzęs i czarnej kredki (jak zwędzę coś rodzicielce).

Eee... no i nie wiem, co tam jeszcze ^^"

Sylville

Jeśli Ty jesteś prymitywny zwierz, to ja jestem amebą xD Włosy myję różnymi szamponami, bo przyzwyczajenie do jednego powoduje u mnie łupież ( --" ). Poza tym na wszelkie dolegliwości używam maści z antybiotykiem, albo wspomnianej zasypki Alantan. Peelingu w ręku nigdy nie miałam, nie maluję się, bo mi się nie chce. Mwah, ale ze mnie prymitywne stworzenie (;

Kybele

To są zasypki Alantan? Ja myślałam, że jest tylko maść i krem xD