Pod wezwaniem Postępującego Zidiocenia

Alanka

ja chyba mam XD
internet, fan ficki ale chyba bardziej Syrki, Johnny Deppy i inne;) no i jeszcze tany!
jeszcze mleczko, herbatka i kawencja, ale to raczej podchodzi pod uzależnienie ^^

Sylville

Ja na pewno mam obsesję.
Przede wszystkim internet - spędzam w nim codziennie przynajmniej 12-14 godzin. Na ogół na szerokopojątym niczym - dziś na przykład udało się się zrobić aż jedną tapetę. Od samiuśkiego rana.
Inną obsesją są blogi - pisanie i ocenianie. A przez to siedzenie nad każdą książką z ołówkiem i poprawianie błędów i literówek. Nawiasem mówiąc, najgorszą korektę mają w Wydawnictwie Dolnośląskim, z którego kupuję większość kryminałów Christie (najtańsze, już od 6,50zł ^^).
Co jeszcze? Mam obsesję na punkcie swoich pluszaków, z którymi gadam jak mam zły humor (tak, w moim wieku ^_^); mam obsesję na punkcie moich kubków, które zawsze muszą stać w szafce; mam obsesję na punkcie komputera, który zawsze musi być mój i tylko mój. I mam schizy na punkcie lęku przed pewnym egzaminem, ale to uleczalne - wyleczę się w czerwcu xD

Alanka

jak Bozia da to ja też się wyleczę z pewnego egzaminu^^
Sylv, załóż jakiś sabdżekt, bo to, że ja tego nie zrobiłam nie znaczy, że nie wolno ^^

Libby

Ja mam obsesję na punkcie moich włosów. Ostatnio je uszkodziłam. Miałam już w odcieniu blondu i przefarbowałam na czerwono, teraz utrzymuje się rudy (a to niby szamponetka była) i chcę się go pozbyć jak najszybciej,

Dorcik

zetnij jak Ania Shirley. Mój skromny offtop na początek.

haina

Libby, potrzymaj szampon na włosach przez godzinę i zmyjesz go z farbą Very Happy

.

A ja? Oczywiście Internet, choć ostatnio siedze tylko po 3-4 godziny, wolę siedzieć na placu i jeżdzić na Bykowinę Very Happy

.
Kocham moje plakaty Orlando Blooma, przez które chodzę spać 5 minut później, gdyż muszę je wszystkie wycałować [kolekcja liczy sobie 23 plakaty na drzwiach i ścianach Very Happy

].
Kocham Tomka R. i Tomka Z. Riddle'a i jeszcze jednego :*
Uzależniona jestem od coniektórych blogów, na których z wytęsknieniem oczekuję notki.
I COLA!!!

Libby

Cola jest pyyyyycha Very Happy

. Zgadzam się. Przez godzinę? A taki rumiankowy będzie dobry?XD

Alanka

o matko!
ja też kiedys Blooma całowałam, jak miałam go na ścianie XD
i ja też jestem uzalezniona od niektórych blogów i od sprawdzania czy na moich nie przybyło komentarzy XD choć nie przybywa ^^

Sylville

a ja Blooma nigdy nie lubiłam. Choć podobne obyczaje miałam swego czasu z plakatem Viggo Mortensena jako Aragorna, mrrru ^^
Komentarze też sprawdzam nałogowo. Zwłaszcza na ocenach, bo na blogach prywatnych co dwa dni albo raz dziennie ^^

Alanka

Viggo - mrał Smile

Meltdown

Obsesję? Czekolada (jako film i słodycz), Johnny Depp, Planeta Skarbów iiii... Hmm... Komputer? Tak, chyba tak.

haina

Mmm.... Bloom jest mój, mój i mój. Kocham go, a on o tym wie Very Happy

. W urodziny wysyłam mu życzenia i robię z przyjaciółkami imprezę Very Happy

. Na jego cześć, a jak Very Happy

.
Postępujące zidiocenie ot, co Very Happy

.

Meltdown

dopisz gdzieś w rogu kartki z życzenia: tabitha też Cię kocha Smile

haina

O nie, nie, Bloom kocha tylko mnie!
Prawda boski Orlando? Prawda?
A prawda.
o!

Kybele

Ja mam obsesję na punkcie niektórych piosenek i potrafię jedną i tą samą słuchać przez cały dzień o.O